| Autor |
Wiadomość |
| Czesio |
 Wysłany: Nie 19:44, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
| ale to fakt problem jest i to duzy. bo albo wracac wczesniej i to czasem nie bardzo sie usmiecha bo kiedy zabawa w najlepsze trzeba spadac. albo deptac z mogielenskiej i to jest juz mało przyjemne. no jest jeszcze inne wyjscie bawic sie do rana. |
|
 |
| Andros |
| Wysłany: Nie 19:40, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Hehehehehe!! W życiu bym nie przypuszczał że to Ty  No można se gólnąc ale ja się będe raczył piffkiem |
|
|
| Czesio |
| Wysłany: Nie 19:38, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
| panie adminie nie chce nic mówic, ale ostatnio nie wracałes sam. jaki swiat jest mały. to jak juz wracalim razem z mogielenskiej z buta to kiedy na wino? |
|
|
| Andros |
| Wysłany: Nie 19:02, 23 Wrz 2007 Temat postu: Przesiadka z 233 na 245 |
|
| Bardzo uwielbiam pociskać pieszo z Mogileńskiej na Swantibora, kiedy to jest tzw. martwa godzina... Czyli 233 kursuje przez pół nocy tylko do Mogileńskiej (współczuje ludziom z Zielińca) a 245 między 00:18 a 2:21 nie jeździ w ogóle... Przecież to jest chore! Wtedy najwięcej ludzi wraca z baletów... MPK ma nas w tyłku? trzeba by zebrać podpisy i jakieś pismo do nich złożyć! Musi się góra wybrać do Mahometa... |
|
|